Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miharu z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 6996.68 kilometrów w tym 2070.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29466 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miharu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:259.00 km (w terenie 80.00 km; 30.89%)
Czas w ruchu:17:14
Średnia prędkość:15.03 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Suma podjazdów:800 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.17 km i 2h 52m
Więcej statystyk
  • DST 50.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:49
  • VAVG 13.10km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siewierz

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 0

Dziś była bardzo ładna pogoda do robienia zdjęć: leciutkie chmurki na niebie, słońce ani za ostre, ani za słabe. Nie padało, ale za to wiało i było chłodnawo. Tego na zdjęciach nie widać;) Ludzi mało, jakby wszystkich wymiotło. I dobrze, przyjemniej się jeździło. Nawet koło trójki pustki jak spojrzeć - nie trzeba było się przeciskać między wózkami z dziećmi, psami, plażowiczami i rolkarzami. Raj, okupiony ceną jedynie przyjęcia dawki chłodnawego wiatru. Warto było.

Ścieżka rowerowa do Siewierza, bardzo sympatyczna, wśród łąk i pól
Piękna willowa okolica w Siewierzu;) (ul. Młyńska)
Cel wycieczki
Na rynku w Siewierzu
Stara, poczciwa Dąbrowa...




  • DST 50.00km
  • Teren 23.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 15.15km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez pola i łąki

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 0

Pojechałam do wieży pożarniczej w Ujejscu ponownie zainstalować geokesza. Miała być krótka przed jutrzejszymi górami przejażdżka, wyszło mi 50 km po wertepach. No ale tak przyjemnie się dziś jeździło;)



Więcej zdjęć: https://plus.google.com/u/0/photos/115555974268373394203/albums/5879382272289373601




  • DST 26.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strzemieszyce

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

Asfalty, asfalty... a czemu, to widać na załączonych zdjęciach. Gdziekolwiek troszkę "terenu", wszędzie woda i kałuże. Jako że mój rower jest zwykły, a nie wodny, wybrałam dziś twardą (i suchą) nawierzchnię. Wiosna wreszcie pełną gębą:)




  • DST 66.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 15.29km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowy Rajd Historyczny do Krzykawki

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Rajd wystartował z molo przy Pogorii 3 około godziny 10:30. Grupa liczyła kilkudziesięciu rowerzystów. Przejechaliśmy Park Zielona, zatrzymali się przy krzyżu, upamiętniającym śmierć powstańców i dalej koło Pogorii 4 pojechaliśmy w kierunku Podbagienka. Wszędzie, gdzie tylko trafiała się droga w terenie, pojawiało się niemiłosierne błoto i kałuże, które zasługiwały na miano stawików.
Pierwszym dużym celem był cmentarz w Niegowonicach, kolejnym, głównym - Krzykawka. Tam zatrzymaliśmy się na półtorej godziny, gdzie m.in. obejrzeliśmy rekonstrukcję bitwy z 1863 r., w której zginął Francesco Nullo.
Wróciliśmy przez Sławków i Strzemieszyce, tym razem błoto i kałuże były znacznie skromniejsze. Na zakończenie historycznego rajdu upamiętniającego 150 rocznicę Powstania Styczniowego odwiedziliśmy najstarszy cmentarz w Dąbrowie Górniczej przy ul. Starocmentarnej.

Cmentarz w Niegowonicach Mój rower po przeprawie przez lasy, pola, łąki... Rekonstrukcja bitwy pod Krzykawką Rekonstrukcja bitwy pod Krzykawką

Więcej zdjęć: https://plus.google.com/u/0/photos/115555974268373394203/albums/5874574278615876625




  • DST 40.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd na orientację "Orientuj się"

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 1

Dystans wpisany na oko, bo pojechałam bez licznika, który raczył się był zepsuć. Frekwencja nawet dopisała, choć pogoda była niezbyt zachęcająca. Przed startem, gdy jechałam na miejsce, nawet mżyło. Byłam za wcześnie, więc po pobraniu nr startowego objechałam P3 na rozgrzewkę. Cały czas mżyło.
Potem, ok. 11:45 rozpoczęły się zawody i już było sucho aż do końca. Sucho, rzecz jasna, w sensie deszczu. Ziemia była przemoknięta do suchej nitki, wszędzie niemiłosierne błoto i głębokie kałuże, przypominające małe stawy (nawet na asfalcie).
Na początku był mały wykład teoretyczny o samych rajdach i zasadach. Potem dostaliśmy mapy i wio w teren! Rajd był w okolicach Pogorii 3, południowego brzegu Pogorii 4, okolice Preczowa i Park Zielona. Znalazłam prawie wszystkie punkty, ale ile mi zaliczono, tego jeszcze nie wiem. Może wyniki będą w ciągu kilku dni. W każdym razie niezbyt imponujące, bo pucharu nie dostałam. Ale zabawa była fajna:)




  • DST 27.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 14.73km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

6 Zagłębiowska Masa Krytyczna

Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 03.05.2013 | Komentarze 0

Niedobrze się zaczęło, spóźniłam się na start 2 minuty. Masa zawsze startowała z opóźnieniem, często dość dużym, więc sądziłam, że spóźnienie nie będzie problemem. Jak na złość, w tym roku Masa ruszyła punktualnie. Tym samym nie załapałam się na wdzianko:( - dojechałam pod dworzec, w tył zwrot i dołączyłam do jadących. Minutę później i już bym się nie przyłączyła, bo nie byłoby do czego;)
Przedwczoraj padało, wczoraj padało, nawet dziś, godzinę przed wyjazdem, też padało. Na szczęście sama Masa obyła się bez deszczu - trafiło się okno "pogodowe" (o ile można tu mówić o pogodzie). Gdy podjeżdżałam pod swój blok, zaczęło już kropić. Powrót w samą porę;)
Była inna trasa niż w ubiegłym roku - nie wiem, dlaczego. Przez Sosnowiec szło tak, jak poprzednio, ale od górki koło Nemo nastąpiła zmiana. Nie przejechaliśmy przez centrum, tylko tak, jak był tegoroczny półmaraton - Królowej Jadwigi, wzdłuż linii tramwajowej. Potem na Gołonóg, skręt przy UM i na Pogorię opłotkami. Przyznam, że dziwna trasa. Przecież Masa ma zwracać uwagę, dlatego jedzie się przez centrum miasta, a nie zadupiami. Jaki jest tego sens?
Frekwencja chyba taka sobie, przypuszczalnie ze względu na pogodę. Sama bym została w domu, ale Masa rzecz święta - trzeba na niej być;)
A jutro rajd na orientację... pewnie znowu będzie lało... :(