Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miharu z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 6996.68 kilometrów w tym 2070.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29466 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miharu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Sławków

Dystans całkowity:252.00 km (w terenie 70.00 km; 27.78%)
Czas w ruchu:16:02
Średnia prędkość:15.72 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Suma podjazdów:2230 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:63.00 km i 4h 00m
Więcej statystyk
  • DST 50.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 438m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sławków - Bukowno - Jaworzno - Sosnowiec

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 0

Po lasach już widać, że schyłek lata. Dużo liści leży na ziemi, i nie jest to tylko efekt niedawnych upałów.
Dzisiaj wybrałam się do Bukowna przez Sławków, z tym, że wróciłam przez Jaworzno i Sosnowiec. Chyba nigdy dotąd nie przejechałam tylu rzek i strumieni. Jakbym miała policzyć te wszystkie dzisiejsze mosty... Bo to i kilka razy przekraczanie Białej Przemszy, i Sztoły, i Bobrka, i nienazwanych strumyczków... Trafiłam na zadziwiające zadupia w okolicach Przymiarek koło Sławkowa. Rudery z powybijanymi szybami, ruiny, piaszczysta droga, las dookoła, dwa domy na krzyż, wściekłe psy (zajadłe bestie..) - i tam ktoś mieszka. Wolałabym się tam nie zapuszczać po zmroku - normalnie horror można by nakręcić;)
Bardzo fajnie się za to jechało od Bukowna do Jaworzna-Szczakowej (odcinek ok. 10 km). Niby prosta, nudna droga asfaltowa, ale cały czas przez las, w cieniu:)

Podsumowanie: 50 km, 4 miejscowości, 12 mostów, 2 wściekłe psy;p


Biała Przemsza, Sławków


Staw w okolicach Przymiarek


Sztoła, Bukowno


Park Leśna, Sosnowiec




  • DST 90.00km
  • Teren 33.00km
  • Czas 05:46
  • VAVG 15.61km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 621m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pustynia Błędowska (Chechło) 90

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 2


Mapa pokazuje mniej kilometrów, ale to dlatego, że usunęłam z tracka wszystkie odcinki, na których błądziłam. Po co to komu? :P

Objechałam Pogorię 3 i 4, po czym wjechałam na kolejne "stare śmieci", tj. polną drogę w Sikorce - Tucznawie. Stamtąd wzdłuż toró kolejowych przez Wypaleniska aż Łęki i skręt na Błędów. Potem ładnie zapowiadająca się droga do Niegowonic, która szybko okazała się calutka wyspana drobnym żwirem. Wiało cały czas. Droga prosta, a ja wlokłam się 12 km/h. Mapa pokazuje jakiś "dwór modrzewiowy" w Niegowonicach, chciałam go obejrzeć, ale nie udało mi się go zlokalizować. Planowałam podjechać na skałki, ale zniechęciły mnie lasy, spoza których nic nie było widać. Ominęłam więc te atrakcje i pojechałam do Grabowej. Stamtąd na Błojec, gdzie do zmiany celu podróży zachęciły mnie drogowskazy. 5 km do Pustyni Błędowskiej? No to jedziemy:) Przez szutrową drogę do Skałbanii (po drodze jakieś Źródło Jana) dotoczyłam się do Chechła (urocza nazwa;). Punkt widokowy na Wzgórzu Dąbrówki znalazłam po trzech próbach;) Zrobiłam kilka fotek Pustyni i zabrałam się do powrotu, tradycyjnie wjechawszy niepotrzebnie w trawiaste ścieżki "rowerowe" koło Błędowa. Przez Sławków (nowa ścieżka rowerowa przez pola, żwirowana, ale nawet szybko można jechać - jest też dający w pędzel podjazd) i Strzemieszyce wróciłam do domu.

]Reden - Pogoria 3 i 4 - Sikorka - Tucznawa - Wypaleniska - Błędów - Niegowonice - Grabowa - Skałbania - Chechło - Błędów - Okradzionów - Sławków - Strzemieszyce - Reden (wyszło ok. 90 km)



Pustynia widziana z punktu widokowego Dąbrówka



Pustynia widziana z punktu widokowego Dąbrówka



Kościół w Chechle




  • DST 66.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 15.29km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowy Rajd Historyczny do Krzykawki

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Rajd wystartował z molo przy Pogorii 3 około godziny 10:30. Grupa liczyła kilkudziesięciu rowerzystów. Przejechaliśmy Park Zielona, zatrzymali się przy krzyżu, upamiętniającym śmierć powstańców i dalej koło Pogorii 4 pojechaliśmy w kierunku Podbagienka. Wszędzie, gdzie tylko trafiała się droga w terenie, pojawiało się niemiłosierne błoto i kałuże, które zasługiwały na miano stawików.
Pierwszym dużym celem był cmentarz w Niegowonicach, kolejnym, głównym - Krzykawka. Tam zatrzymaliśmy się na półtorej godziny, gdzie m.in. obejrzeliśmy rekonstrukcję bitwy z 1863 r., w której zginął Francesco Nullo.
Wróciliśmy przez Sławków i Strzemieszyce, tym razem błoto i kałuże były znacznie skromniejsze. Na zakończenie historycznego rajdu upamiętniającego 150 rocznicę Powstania Styczniowego odwiedziliśmy najstarszy cmentarz w Dąbrowie Górniczej przy ul. Starocmentarnej.

Cmentarz w Niegowonicach Mój rower po przeprawie przez lasy, pola, łąki... Rekonstrukcja bitwy pod Krzykawką Rekonstrukcja bitwy pod Krzykawką

Więcej zdjęć: https://plus.google.com/u/0/photos/115555974268373394203/albums/5874574278615876625




  • DST 46.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 15.59km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 371m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sztoła + Biała Przemsza

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

Cel: obejrzenie miejsca, gdzie Sztoła wpada do Białej Przemszy.
Dojechałam bardzo przyjemną, leśną trasą bez żadnych problemów. "Wpadnięcie" Sztoły odnalazłam (zresztą stoi tam tablica, informująca co prawda o introdukcji pstrąga, ale wiadomo, że stoi się nad właściwą rzeką;), obfotografowałam i ruszyłam w drogę powrotną. Postanowiłam wrócić którędy indziej (nienawidzę wracać tą samą trasą), no i to był błąd. Na moście w Borach powitały mnie roboty drogowe i porozwalany most. Oczywiście przejechać się nie dało. Szkoda tylko, że wcześniej nie umieszczono tablicy z informacją albo objazdem. Drogowcy...
Skręciłam w las i zanim dojechałam do przyzwoitego asfaltu, nawkurzałam się na leśnych piachach, po których wcale dziś nie planowałam się męczyć:/
Zawsze mam jakiegoś pecha, jak idę na rower po południu.
Tak czy inaczej, jakoś wróciłam przez rozkopane Strzemieszyce. Powrót zdecydowanie należał do najmniej przyjemnych momentów wycieczki.
A nad Sztołę jeszcze kiedyś wrócę.





1,2 - resztki starego, drewnianego mostu na Przemszy 3,4,5 - Sztoła 6 - tablica informująca o pstrągach:) 7 - w tym miejscu Sztoła wpada do Przemszy

Opis na EveryTrail