Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miharu z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 6996.68 kilometrów w tym 2070.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29466 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miharu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 14.67km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opłotki Kazimierza, Ostrowów i Strzemieszyc

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 0

Dziś podbój asfaltów - objechałam sobie osiedla na Kazimierzu, Ostrowach Górniczych i w Strzemieszycach.




  • DST 35.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoria 3 i 4

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 4

Objazd Pogorii 3 i 4. Ładna pogoda, choć trochę wiało nad wodą. Ciężko się jechało - najpierw piach, potem właśnie ten wiatr na otwartym terenie.
Koło parku Zielona pracowicie kładą asfalty. Przez 3 tygodnie położyli chyba ze 20 metrów;) Nie ma co, tempo jest "zawrotne". A ja sobie dokumentuję postęp prac za każdym weekendowym wyjazdem:)




  • DST 24.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

IV Zagłębiowska Masa Krytyczna

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 0

Pod względem pogody Masa nie udała się kompletnie. Już na dojeździe do Sosnowca złapał nas deszcz, ale potem zdążyliśmy wyschnąć. Niestety tuż za Będzinem lunęło na dobre i tak było do końca. Zimno, mokro. I roweru nie wygrałam:(
Podobno było 1300 rowerzystów. Zważywszy na niesprzyjające warunki, to i tak frekwencja była spora. W zeszłym roku było ponoć tylko o 200 osób więcej..
Trasa tym razem była inna - Czeladź się wypięła, więc z Sosnowca pojechaliśmy do Będzina przez Pogoń, a potem do Dąbrowy, gdzie pod PKZtem była meta. Jakieś 14 km.




  • DST 20.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozpoczęcie sezonu rowerowego

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 23.04.2011 | Komentarze 0

Mała przejażdżka na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Skromna, bo skromna, ale to tylko na rozruszanie po zimie:)
Na Pogorii 3 widać, że dużo się dzieje. Koło plaży rozgrzebany plac budowy, poukładane alejki z kostki betonowej. Od strony parku narzucono tłucznia, pewnie będzie tam asfalt.
Sporo dziś ludzi było - chyba wszystkim brakowało już wiosny i słońca. Najwięcej oczywiście było rowerzystów w różnym wieku, a poza tym rolkarzy, 'kijkarzy' i zwykłych piechurów.




  • DST 52.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Trzebiesławicka

Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 1

Po bardzo długim niejeżdżeniu na rowerze (a to urlop w górach, a to zła pogoda, a to brak czasu spowodowany pracą na 2 etaty:( ..) wreszcie dziś wsiadłam na mego Krossa. Ostatnia przejażdżka odbyła się jeszcze za letnich upałów, dziś już było jesiennie. Podczas jazdy po lesie z drzew sypały się żółte liście.. bardzo ładnie się jeździ w takich warunkach. Do tego w najbardziej latem obleganych odcinkach nie spotkałam żadnych piechurów. Za to rowerzystów było więcej nawet niż kiedykolwiek! Nic dziwnego, dobre warunki i pogoda (lekki wietrzyk, ciepło, ale bez upału) skłaniały do wyboru takiej właśnie aktywności..

A traska - standard. Odwiedziłam stare kąty: Pogorię 3 i 4, i od Wojkowic Kościelnych objechałam Lasy Trzebiesławickie. W niektórych miejscach Lasów są niezłe zjazdy w dół po leśnych ścieżkach.. i te wystające korzenie:P




Lasy Trzebiesławickie || Odpoczynek na trasie (koło Sikorki)


Kapliczka śródpolna (między Sikorką a Ujejscem) || Na trasie:)


Pogoria 4 || Natura 2000 - Lipienniki nad Pogorią




  • DST 44.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebiesławice - geocache hunting

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 0

Wyciągnęłam brata na przejażdżkę rowerową do Trzebiesławic. Dotarliśmy tam jak zwykle, przez Park Zielona, wschodni brzeg Pogorii 3 i 4 i jakąś nowo odkrytą leśną ścieżką. W Trzebiesławicach podziwialiśmy dwa buki - pomniki przyrody. Są imponującej grubości - przynajmniej jeden z nich. Szkoda, że od drugiego odłamały się dwa konary:( Koło buków jest ukryty geocache, który udało nam się znaleźć:) Niestety, mimo iż pogoda przed wyjazdem zdawała się być ładna, podczas naszego pikniku pod drzewami zaczęło grzmieć. Więc już bez zbędnych ceregieli wróciliśmy jak najszybciej (tzn. niezbyt atrakcyjną trasą po asfalcie) drogą i przez Gołonóg do domu.




  • DST 40.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 13.33km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jaworzno + Sosnowiec Maczki

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 1

To miała być spokojna, niemęcząca wycieczka.. miała.. W okolicach kamieniołomu Długoszyn władowałam się do lasu, z którego nie szło wyjechać. Drogi to kupa piachu - o ile w ogóle można mówić o drogach - i nie bardzo można jechać. Istna pustynia, ludzkich osiedli ni istot nie uświadczysz;) Chcąc nie chcąc wróciłam po własnych śladach - czego nie lubię równie mocno, jak piachu.. Z potencjalnie łatwiutkiej wycieczuszki zrobiła mi się 40-kilometrowa mordęga po piachach i krzakach.
Przyznaję jednak, że do samego kamieniołomu jechało się miło - ruch był znikomy, a trasa wiodła przez odludne miejsca, szutrowe ścieżki i leśne drogi.

1,2 - lasy sosnowe w okolicach Jaworzna i Maczek 3 - Biała Przemsza 4 - most na BP w Maczkach 5 - Sosnowiec, Baczyńskiego, jakiś zabytkowy budynek 6 - kamieniołom/skałki Długoszyn 7 - łąki w Jaworznie


Kategoria Las


  • DST 54.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogorie + Sosnowiec

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 1

Najpierw standardowy objaździk mojej klasycznej trasy weekendowej, czyli Pogorie:) A po meczu Niemcy : Argentyna machnęłam jeszcze na fali euforii po zwycięstwie 'mojej' drużyny (4:0!) traskę po Kazimierzu, Ostrowach Górniczych, Porąbce, i zahaczyłam też o okolice Balatonu i Maczek.
Na plaży koło Pogorii 3 kłębiły się dzikie tłumy ludzi.. leżeli na piasku pokotem jako sardynki w puszce, a ci, którzy się nie smażyli, łazili po alejkach. Lawirowanie rowerem wśród tej ciżby (mimo iż tamtędy wiedzie ścieżka rowerowa!) to istna mordęga. Na szczęście po przejechaniu upiornego odcinka plażowego dalej jedzie się łatwiej. Dookoła jeziora zrobiono właśnie nowiutkie ścieżki dla rowerów (i rolkarzy, bleee), i póki co, gładko pomyka się po asfalcie. Natomiast okolice Pogorii 4 to już moje ukochane lasy sosnowe (dziś mocno pachniało rozgrzaną żywicą) i piękne łąki. Kwitną jakieś polne goździki, i to żółte coś, co zawsze zapominam nazwy;)

1,2,4,5 - brzegi Pogorii II 3 - Pogoria IV 6,7,8 - lasy sosnowe wokół Pogorii 9 - staw w Parku Leśna na Kazimierzu 10 - stary dom na Ostrowach




  • DST 32.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogorie 3-4

Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0


Kategoria Pogoria


  • DST 54.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siewierz

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 2

Postanowiłam odbyć wycieczkę śladem trasy proponowanej przez wydawnictwo Compass. Szło dobrze, dopóki w okolicach Wojkowic Kościelnych drogi nie przecięła mi kilkupasmówka.. nie wiem, czy twórcy trasy spodziewali się, że przeteleportuję się przez ruchliwą drogę i ekrany wyciszające? Od tego momentu musiałam improwizować. Z początku było OK, jechałam ładnym trasami, przez lasy i łąki.. ale potem, tuż przed Siewierzem, zaplątałam się na dobre na jakimś polu. Wystraszyłam kilka leżakujących saren, a potem klnąc na czym świat stoi, przedzierałam się przez krzaki i zarośla, prowadząc rower. Nie ma to jak zrobić sobie własną trasę, zamiast ufać jakimś 'trackom' z Compassa. Ech..
Dotarłam wreszcie do Siewierza i tamtejszy zamek nieco mnie pocieszył. Ładna budowla, niestety aby ją zwiedzić wewnątrz, trzeba wcześniej umówić się w Izbie Tradycji czy jakoś tak. Na kładce dojazdowej kategorycznie zabrania się wjazdu rowerem, więc pokontemplowałam sobie zamek z ławeczki podzamkowej, zjadłam batona, pogapiłam się na sesję fotograficzną jakiejś parki świeżo po ślubie, i wróciłam do domu. Tym razem jechałam asfaltami, prosto przed siebie, przez Trzebiesławice. Upał był potworny, słońce mnie spiekło tak, że potem przez tydzień mnie bolały ręce i kark;)


Kategoria Asfalty