Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miharu z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 6996.68 kilometrów w tym 2070.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 29466 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miharu.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 29.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 14.75km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

5 Zagłębiowska Masa Krytyczna

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 5

Dobrze, że pogoda wytrzymała, a nie to, co było w zeszłym roku, kiedy wracaliśmy w ulewnym deszczu. Tegoroczna Meta Masy była nad dąbrowską Pogorią 3. Podobno padł rekord frekwencyjny, jechało blisko 2000 rowerzystów. Miło pomyśleć, że nasza Masa jest jedną z najliczniejszych w Polsce.
Zwykle jeżdżę raczej niespiesznie, moje maksymalne wycieczkowe prędkości dochodzą co najwyżej do 42 km/h. A dzisiaj... z góreczki w kierunku ronda w Dąbrowie wyszło mi prawie 50. No żeby rekordy prędkości bić na Masie... o_O





Zagłębiowska Masa Krytyczna





Komentarze
miharu
| 08:06 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj @gozdi89: Ot, choróbsko :/ Ale nie tracę nadziei, że ten sezon jeszcze nie stracony. Może uda się trochę pojeździć w tym roku, choć z moich wielkich planów raczej już nic nie będzie.
gozdi89
| 19:59 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj a to co się stało sezon jeszcze na dobre się nie zaczął, a tu pauza
miharu
| 17:46 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj @gozdi89: Masa zawsze "rozkawałkowywała" się po drodze. Na każdej, na której byłam (a opuściłam tylko pierwszą) tak niestety było. I w tym roku uczestnicy się znowu porozdzielali. Tak więc do Dąbrowy "masażyści" dojechali w proszku, a to sprzyjało dużej prędkości. Z własnej woli bym nie bawiła się w bicie rekordów, nie o to przecież chodzi. Co zrobić, gdy wszyscy dookoła ciebie śmigają jak szaleni? Dołączyć do nich;)

@silvian: Rzeczywiście, Masa w zeszłym roku miała pecha do pogody. Przejazd w strugach zimnego deszczu nie był najprzyjemniejszy. Ale szkoda, że nie pojechałeś na tegoroczną. Fajnie było, i meta nad Pogorią to zdecydowanie dobry pomysł:)
Niestety, dla mnie też Masa była pechowa. Była moim ostatnim rowerowym wyjazdem. Od tego dnia mam przymusową abstynencję rowerową:(
gozdi89
| 21:25 sobota, 2 czerwca 2012 | linkuj A to ciekawe 50 do ronda w Dąbrowie rozumię jak by to było zjeżdżając z Mecu to Peleton nabrał prędkości, a tak to na mniejszych zjazdach prowadząc peleton nie przekraczałem 20 km/h, no chyba, że jechałaś w tej 2 turze osób co z przyczyn pofałdowanego terenu i ogromnej ilości osób nie udało się w jednej ryzie tego trzymać. Gdy dotarłem z czołem peletonu na metę nie dało się poznać, że jakieś szpary były dopiero na filmikach z masy zauważyłem, jak się to całe towarzystwo na dwie grupy podzieliło.
silvian
| 19:15 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Niestety mnie w tym roku nie było dane pojechać na masie, choć pogoda dopisywała. Zeszłoroczna masa mnie ulała, zaziębiła i położyła mnie ospą, przez co miałem ponad miesiąc przerwy. Jakoś się lękam ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa degoa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]